Jeny wreszcie jakiś wolny weekend. Nie mam dużo zadane, wszystko zdążę zrobic jutro :)
Polecam film na którym byłam wczoraj :
Kiedy Mateusz (Dawid Ogrodnik) przyszedł na świat, lekarze wydali na niego wyrok, uznając go za "roślinę". Jednak rodzice chłopca (Arkadiusz Jakubik i Dorota Kolak) nigdy nie pogodzili się z diagnozą, wierząc, że mimo problemów z komunikacją, ich syn jest w pełni sprawny intelektualnie. Mateusz dorasta otoczony troską i miłością, zyskując wiernego przyjaciela - mieszkającą w sąsiedztwie Ankę (Anna Karczmarczyk). Jednak los sprawia, że musi rozłączyć się z rodziną i trafia do specjalistycznego ośrodka. Z dala od bliskich podejmuje trudną walkę o godność i prawo do normalnego życia. Sytuacja Mateusza zmieni się, kiedy do placówki trafi młoda wolontariuszka (Katarzyna Zawadzka), a on sam przyciągnie uwagę lekarki (Anna Nehrebecka), która pracuje nad eksperymentalnymi metodami leczenia.
Takie małe moje refleksje :
zuje się wspaniale. Naprawdę. Muszę zapamiętać to uczucie na wypadek, gdyby w przyszłości znów trafił mi się koszmarny tydzień. Mieliście kiedyś coś podobnego? Czujesz się okropnie, a potem to przechodzi i nie umiesz sobie wytłumaczyć, dlaczego tak było. Kiedy jest mi tak fajnie jak teraz, mówię sobie, że znowu może mi się przydarzyć parszywy tydzień, i dlatego powinnam magazynować tyle szczęśliwych chwil, ile się da, żeby móc je wspominać, i wierzyć że znów będę szczęśliwa. To w prawdzie nie za bardzo działa, ale myślę, że warto próbować :)